Komentarze: 4
Kocham ten stan. Kompletne zapomnienie o świecie rzeczywistym. Nogi jakby z waty, uczucie błogości, lekkości. Ukojenie dla zagubionej duszy...Czasem widzi się jak kwiatki z nieba spadają, wszyscy ludzie są skąś znajomi, a buzia jest aż zmęczona usmiechem. Ale tylko w towarzystwie pełnym uśmiechu, bo inaczej nawet najpiękniejszy sen staje się koszmarem. Dla mnie jednak powietrze było zmysłowe i pelne czasteczek szczęscia. Gdybym tylko byla z Nim, osobą którą "kocham" osiągnęlabym apogeum.
Zaraz nasuwa się pytanie: "Dlaczego ten stan jest nielegalny? Dlaczego ludziom nie wolno go posiadać? Jakie zło czyha w nim - jakże niewinnym i ulotnym?"
"Jakiez to szczęscie wieść niewinny zywot, być umarłym dla świata i się tym nie martwić..."