Archiwum październik 2005


paź 29 2005 shit happens
Komentarze: 5

a wczoraj mialam polowinki, oprocz tego ze mam kaca, boli mnie glowa, i mam taka swojską kurwa depreche to nie mam nic do powiedzenia w tym temacie...
czuje sie jak pusta butelka po piwie, taka nawet troche stłuczona, bez naklejki z nazwa, bez niczego, tylko z dnem, wlasciwie to ja sie czuje jak dno, i o!

anioleq-1 : :
paź 23 2005 G7
Komentarze: 2

jak często mozna plakac? jak wiele łez moze spłynąć z ludzkiego oka w jednej chwili? znowu pytania... łee juz nie chce mi sie w to bawic..
ale wczoraj był dobry dzień, fajny, i sponsorował go wyraz GENIALNY i cyfra, o ile dobrze pamiętam bodajze 7. a dlaczego? bo wczoraj bylo 7 genialnych pomysłów na spędzanie czasu :P takich troche pseudogenialnych ale ja nic nie mowie :x
i byla pizza, taaaaka wielka, i muchy latały w pizzerii :P, i mialam suche usta od zimna, ale byla ania i pomadke mi dała, noi od tej pory moglam sie usmiechac bo mnie nie bolało... nie bolało z zewnątrz, bo w środku to wciąż mnie boli, ale nie ma na to ukojenia, o nie niee...
a noi bylo jeszcze kilku chlopakow co lubili patrzec jak jemy :P ale ja nic nie dałam, taka ze mnie zyła i o!
ogolnie to źle nie bylo, tylko mi źle teraz, ale to nie od wczoraj to od dawna...

anioleq-1 : :
paź 17 2005 a co się stanie, jak mi serce pęknie...?...
Komentarze: 2

kto zapłacze? kto zatęskni? czy ktoś zrozumie? a jak ktoś powie "dobrze jej tak!"? a moze nikt się tym nie przejmie... przejdzie obok nekrologu i nawet nie spojrzy na wiek, na imie... czy znajdzie się osoba która pomysli "a ja mam jej tyle do powiedzienia.." czy znajdzie sie choć jedna modlitwa za moją duszę, co zapewne do czyśca trafi (wedlug wierzen biblijnych) bo za malo dobrych uczynkow, a grzechow nie tak wiele, kurde w sumie to ile ja mam lat zeby nad tym myslec, ale czy komuś jest mnie szkoda? czy ktoś o mnie mysli pozytywnie? a moze ktoś obiektywnie na mnie patrzy.. jeśli tak, to jak mnie widzi?
tyle pytan, niejasności...a zero reakcji, odpowiedzi jakies.. nic. a moze nie warto...

Teraz mam taki bałagan w duszy i w glowie, więc wszystko jest dla mnie skopmplikowane, wiem tylko" że wszystko się zmienia, coś jest a pozniej tego nie ma..." :(

anioleq-1 : :
paź 16 2005 tomorrow never comes...
Komentarze: 1

Wczoraj byl dzien-impreza, dzien dlatego ze mozna go ogolnie pominąć bo byl bez sensu, a impreza bo to byla jedyna udana rzecz tego dnia..glupie wiem, wazne ze ja rozumiem puente ;)
A impreza byla udana booo:
-sie wbilam na domowke kolegi ktorego w sumie nie znam i wice wersa ;]
-nie piłam aż tak duzo więc sporo pamiętam :P
-poznalam kilku fajnych ludzi
-poznalam jednego fajnego kolege
-troche sie ponudzilam
-ale i potanczylam
-sama
-jak i z kimś
-z kimś jednej płci
-jak i drugiej plci
-troche za duzo wypaliłam, ale ten jeden raz sie oplacalo
Tak wiec ogolnie rzecz biorąc to ja luubie domowki, a ta nie byla najgorsza, byla calkiem fajna jak na taką jakby to powiedziec troche spontaniczną z mojej strony....

Poza tym to jestem chora a tam sie jeszcze bardziej doprawilam i teraz kaszle jak bym astme miala, co oczywiscie mi rodzice juz zakomunikowali... piję więc Actimele alby sila we mnie byla, sila L.Casei Defensis :]

anioleq-1 : :
paź 09 2005 zlepek mysli...burza
Komentarze: 2

"Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem
Jedna mówi chce stąd wyjść druga mówi ja zostaje
Wiem że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają
Mówią "nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" - pewnie racje mają
Bo we mnie jest orkiestra która grać razem nie daje rady
Jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany
Druga na to: pieprzę, ja nienadążam wysiadam
Czasami więc zdarza się że nie wiem czego chce
Jedna część mówi jest tak dobrze druga jest tak źle
Tyle sprzecznych myśli by czas pozszywać i wyciąć to co złe"
                               
fisz - polepiony.

anioleq-1 : :