Najnowsze wpisy, strona 17


sty 24 2005 życie jest piekne - powiedziałProsiaczek...
Komentarze: 2

Tak, piękne jest zycie, szczególnie kiedy twój komputer od ponad tygodnia jest poza twoim zasięgiem, a wraz z komputerem - internet i wszystkie jego dobrodziejstwa... jednym, słowem, poraz kolejny odcięli mnie od świata, tym bardziej ze skończył mi się tak jakby "czas" na komórce... nie chce mi się bardziej w to zagłębiac i wam tłumaczyc ;)
Noi taki własnie trafem bardzo często nawiedzam moją Ewelinkę i siostrę żerując na ich kompach, sasasasaa...
 moim życiu tyyyle się działo ciekawych rzeczy... i mialam tyyle do napisania, a w sumie jak przyszło co do czego to nie mam o czym pisac... dziwne.. o! moja kolezanka ostatanio powiedziała ze ja zachowuję się dziwnie... dziwaczeje jednym słowem... więc jest bardzo sympatycznie, ale nie zniechęcajcie się do mnie tak prędko ;)
Musze się pochwalić, przeczytalam książke Paulo Coleho "11 minut" noi mówie, że jest poprostu geniaalna, pomijając niektóre wątki nieco erotyczne... ;) ale jest git naprawde warto sobie poczytac
ps.czy ja naprawde dziwaczeje?!

anioleq-1 : :
sty 10 2005 z tobą się budzić, w tobie oddychać,...
Komentarze: 6

Znów jest pięknie. Niby nie mam powodów do zadowolenia, bo w szkole lipa, w domu tak sobie, mój wygląd czasem mnie przeraża... ale jest jedna rzecz która zawsze, ale to zawsze poprawia mi humor, poprawia mi życie! to jest On, a raczej Jego uśmiech...zniewalający, szczery, uroczy - poprostu idealny.
Juz myslałam ze mi to zauroczenie do Niego minęło, ale widze ze nawet po ponad trzymiesięcznej rozłące, nie potrafię się oprzeć temu uśmiechowi, nie potrafię się oprzeć Jego wzrokowi, kiedy tylko Go widze cała drżę, nawet gdy jest mi ciepło... dziwne zjawisko naprawdę... jeszcze niegdy nie czułam czegoś takiego przez taki długo czas... Dzięki Niemu moja nadzieja powraca, a wraz z nią wszystko co najpiękniejsze...
Nie wiem ile potrwa ten stan zadowolenia, oby jak najdłużej, jedynym moim marzeniem w tej chwili jest porozmawiać z Nim, przeciez tak dawno tego nie robiłam... napewno tyle się zmieniło... chcę żeby mi tak jak kiedyś opowiadał o takich błachostkach, zwykłej codzienności...chce widzec Jego oczy, noi ten usmiech - skierowany tylko do wybrańców ;)

anioleq-1 : :
sty 05 2005 ...
Komentarze: 2

...ci którzy dotknęli mojej duszy, nie rozbudzili mojego ciała, ci natomiast, którzy dotknęli mojego ciała, nie poruszyli mojej duszy...
[Paulo Coelho,"11 minut"]

anioleq-1 : :
sty 04 2005 ?!
Komentarze: 2

A wiecie ze ludzie sa żli z natury... to wszystko zawarte jest w jednym słowie, tak niewinnym, a jednak...


człowiek


pees. niedługo zmieniam szablon bo juz mam dosyć pierdolenia ;)

pees2005. oo przypomniała mi się fajna rzecz która miała mejsce na dzisiejszej lekcji angielskiego:
pani: (...) bo w sklepie nie powiemy "poproszę dwie mąki" tylko "poproszę dwa kilogramy mąki" [prosze sobie zwrócić uwagę jak się czyta słowo "mąki"]
kolega: hmm... to fajnie, ale przeciez "monki" po angielsku to jest małpa... :>
 ?! 

anioleq-1 : :
sty 03 2005 podsumowanie czyli co w trawie piszczało...
Komentarze: 5

podsumowanie roku 2004:

przeżyłam bal trzecich klas
tanczyłam poloneza
byłam na imprezie walentynkowej.. i...ach ;)
wiele razy kłóciłam się z rodzicielami, plakałam
zakochałam się w niejakim T
przeżyłam kilka załamań nerwowych szczególnie po próbnych testach
strasznie się rozpiłam
chyba z 10 razy rzucałam palenie ;)
pisałam pierwsze w swoim życiu poważne testy z których uzyskałam 70 pkt.
byłam na suuperowej imprezie która zupełnie wszytsko odmieniła
zakochałam się poraz kolejny to było niezwykłe zauroczenie bo ono bardziej wynikło z Jego strony, później tylko przez moje pijaństwo i lenistwo straciłam wszystko
zaczął się bardzo wazny okres w moim zyciu, mnóstwo imprez, szaleństwo, milosc, ból, zazdrość, łzy...
poszłam do liceum
pozanałam wielu sympatycznych (jak i mniej sympatycznych) ludzi
szkoła, i nowe życie, nowe znajomosci... kolejne imprezy w lokalu
kolejny chłopak w moim zyciu niby chciał coś pierwszy i wszystko bylo takie miłe ale okazało się ze to niewypał
noi znów inny facet bylo bardzo...hmm.. ostro? boze jak to brzmi, no ale bylo fajnie, smutno az zapomniałam... na szczęscie...
przezyłam idealne święta, w gronie rodzinnym z wymarzonymi prezentami i atmosferą
noi tak oto dotrwałam do sylwestra który również spędziłam bosko ;)

oby rok 2005 okazał się lepszy pod każdym względem ;)

anioleq-1 : :