Najnowsze wpisy, strona 16


lut 12 2005 "I had to find you, tell you I need you,...
Komentarze: 2

potrzebuje..
radości i smutku
wierności i zdrady
usmiechu i łez
miłosci i nienawiści
rozkoszy i bólu
szczescia i cierpienia
ciebie potrzebuje...
Nawet nie wiem kim jest, choć go kocham od dawna, znam jego imie, wiem o nim wiele, rozmawiałam z nim i bawiłam się przy jego boku, ale nie wiem kim jest dla mnie, czy chce być kimkolwiek...
ps. gorzej..

anioleq-1 : :
lut 07 2005 ...
Komentarze: 2

.moje marzenia, mój płacz, moje łzy, moja nadzieja, moja miłość, nie mój mężczyzna...

jestem głupia, jestem naiwna, jestem na siebie samą tylko zdana, jestem zdezorientowana, jestem wyczerpana...

nie chce mieć, nie chce byc, nie chce żyć.

anioleq-1 : :
lut 06 2005 faza
Komentarze: 0

Niedawno byłam u fryzjera i musze przyznać ze poraz pierwszy jestem zadowolona. To dziwne ale naprawde łądnie mnie kobieta ścięła, twarzowo...
poza tym dziś od samego rana prawione były mi komplementy od chłopaka którego w sumie nie znam, za to on podobno mnie zna i to nawet bardzo dobrze...
to ja (14:25)
a co jeszcze o mnie słyszałeś :>
to ja (14:25)
moze się czegoś dowiem ciekawego, czego nie wiem
jakiś szymek (14:26)
o tobie słyszałem same dobre rzeczy :-)
to ja (14:26)
taa :o
to ja (14:26)
fajnie
to ja (14:26)
poopowiadaj mi :-)
jakiś szymek (14:27)
że jesteś sliczna i urocza
to ja (14:27)
heh <zawstydzony>
jakiś szymek (14:27)
że super sie z toba gada ;-)
Normalnie wielkie wow... A wczoraj tak w ogóle to byłam w kolorze, jak zwykle w soboty i musze przyznac ze było bardzo fajnie, wypiłam troche wiecej niż zwykle za to wypaliłam mniej (łaaał) noi bawiłam się świetnie, ze tak to ujmę : fazę miałam ;]

anioleq-1 : :
lut 02 2005 ...
Komentarze: 5

nie lubie jak jest pusto :P

anioleq-1 : :
sty 30 2005 yyy...?
Komentarze: 1

Wczoraj byłam się bawić, pić, palić.. i fajnie było, jak prawie zawsze. Wiele ciekawych sytuacji było z którch, się czasem śmiałam, czasem mnie dziwiły, a czasem były cholernie przykre. Osobiscie podobała mi się sytuacja kiedy to ja znudzona, upita, i troche śpiąca siedziałam oparta o solik i sobie popielniczkę pakowałam w serwetkę, tak ładnie chciałam paczuszke sobie zrobic i nagle kelnerka podeszła i zaczeła mi niszczyć moje zapakowane dzieło! mówiąc
-Wy to zmniejszcie dawke albo zmińce dilera bo dzisiaj to już dosłownie przeginacie (smiech)
Moze to nie było zbyt zabawne, a przynajmniej teraz się takowe nie wydaje, w każdym bądź razie wtedy bylo... :P
Tak w ogóle pewien chłopak mnie bardzo wkurzył, bardzo a nawet bardzo bardzo... ale nie chce mi się o nim pisać, szkoda moich palców i klawiatury
I mam już dobry komputer, odnowiony i wogóle taki lepszy... jak narazie wszystko działa bez zarzutu, cicho, szybko i w ogóle az się nadziwić nie mogę ze to moje. Mam nadzieję ze taki stan będzie trwał bardzo długo bo moja mama musi jakąś prace napisac, a jezeli jej nie napisze to oczywiscie zgoni na mnie a nie na komnputer :/ nie wiedziec czemu? ale to taki margines
Czuje ze zanudzam i to strasznie, juz samej mi się ziewać zachciewa od tej pustki w głowie... taakiej pustej puski... nie wiem czy to moja wena się skonczyła, czy poprostu w moim zyciu nie dzieje się nic ciekawego?!
W kazdym bądź razie dziękuję wszytkim którzy do konca dotrwali... lowe end piis haha
ps. moja strona z szablonami się poszła walić i juz jej nie ma :(
japierdolekurwamać.

anioleq-1 : :