sty 03 2005

podsumowanie czyli co w trawie piszczało...


Komentarze: 5

podsumowanie roku 2004:

przeżyłam bal trzecich klas
tanczyłam poloneza
byłam na imprezie walentynkowej.. i...ach ;)
wiele razy kłóciłam się z rodzicielami, plakałam
zakochałam się w niejakim T
przeżyłam kilka załamań nerwowych szczególnie po próbnych testach
strasznie się rozpiłam
chyba z 10 razy rzucałam palenie ;)
pisałam pierwsze w swoim życiu poważne testy z których uzyskałam 70 pkt.
byłam na suuperowej imprezie która zupełnie wszytsko odmieniła
zakochałam się poraz kolejny to było niezwykłe zauroczenie bo ono bardziej wynikło z Jego strony, później tylko przez moje pijaństwo i lenistwo straciłam wszystko
zaczął się bardzo wazny okres w moim zyciu, mnóstwo imprez, szaleństwo, milosc, ból, zazdrość, łzy...
poszłam do liceum
pozanałam wielu sympatycznych (jak i mniej sympatycznych) ludzi
szkoła, i nowe życie, nowe znajomosci... kolejne imprezy w lokalu
kolejny chłopak w moim zyciu niby chciał coś pierwszy i wszystko bylo takie miłe ale okazało się ze to niewypał
noi znów inny facet bylo bardzo...hmm.. ostro? boze jak to brzmi, no ale bylo fajnie, smutno az zapomniałam... na szczęscie...
przezyłam idealne święta, w gronie rodzinnym z wymarzonymi prezentami i atmosferą
noi tak oto dotrwałam do sylwestra który również spędziłam bosko ;)

oby rok 2005 okazał się lepszy pod każdym względem ;)

anioleq-1 : :
Anna
24 kwietnia 2015, 22:24
witam

ciekawy artykuł. Pozdro
Młody_15 ( a wlasciwie juz 17:
04 stycznia 2005, 19:07
2005 bedzie leepszy :D i tego zycze ;-)
03 stycznia 2005, 17:16
tez ci zycze najlepszego:)
8) [Eggusia]
03 stycznia 2005, 16:46
napewno będzie lepszy :) ino Ty nie pal!
Asiulek
03 stycznia 2005, 16:09
czyli dużo facetów jednym słowem :-) no to powodzenia w tym nowym roku :*

Dodaj komentarz