Archiwum 02 kwietnia 2005


kwi 02 2005 głupio miii
Komentarze: 3

Jak ja kocham zawodzić ludzi, kocham tracić ich zaufanie i sprawiać, że czują do mnie niechęć... no poprostu uwielbiam te ich oczy kiedy patrza na mnie wypowiadając te słowa: "bardzo łatwo jest zaufanie u kogoś utracic, ale odbudować je jest znacznie ciężej" cholerna prawda, którą teraz ciągle powtarzam w myślach... "zawiodłam, zawiodłam, zawiodłam..."

Wczorajszego dnia osiągnęłam apogeum swoich możliwości, i jak zwykle się przeliczyłam... Nie znam siebie ani swojego organizmu, nie umiem sie sama ze sobą pogodzić, bo ciągle okazuje się że czegoś nie wiedziałam, nie wiem, ale pewnie juz będę wiedzieć. I obiecuje, że się zmienie, będę inna, lepsza ja. Utworzę kogoś idealnego, bez nałogów, który ma idealny gust, idealne pomysły i rady - na wszystko. Kogoś, kogo będzie można pokochać od czubka głowy po sam koniec palców i nóg.

Tak sobie myśle, "jaka ja głupia", ale przecież powinnam to juz wiedziec od dawna, i to nie powinna być dla mnie jakaś nowość. W koncu głupota niby ludzka rzecz... tyle że moja jest specyficzna... :/

sory za tamtą notke niżej, o tej żałobie, być moze przesadziłam z tym słowem, a w koncu chodzi o kogoś ważnego, bodajże jednego z naj-ważniejszych. Głupio mi...

anioleq-1 : :