Komentarze: 8
co za dni...cały czas są takie smutne... bez jego :(
nie wiem czemu ale za nim tęsknię... przecież w sumie on wcale nie nalezy do mnie... : juz sama z tego wszystkiego głupieje... we wtorek jadę do wrocławia na tę panoramę racławicką... oczywiście za darmo ;] tylko najgorsze to to że myslałam że na tę wycieczke on tez pojedzie... a tu dupa... on wraca dopiero w środę... ale cóż... jakoś to przeżyć będę musiała...
cała moja klasa na jednej wycieczce... hmmm.. mam nadzieję że to chociaż poprawi mi humor...
dawno nie piłam... trzeba będzie to nadrobić... może na wycieczce sie uda... może sobie wreszcie zapale... to będzie fajka pokoju ;) hyh... może mi humor się poprawi... kto wie... teraz i tak tylko czekam do czwartku... albo może do piątku... bo wtedy go może zobacze...
ps. na kompie mam qrwa pełno wirusów... ale już nie chce mi się ich usuwać... nauczyłam się z nimi zyć w zgodzie...poszłam na kompromis... one mi nie zawadzają... a ja ich nie usuwam ;]
I am crazy in love raight now...