Komentarze: 4
no tak... można było się tego domyśleć... wszyscy się cieszą... tylko jak zwykle przygnębiona...a czemu? phi... powodówjest mnóóstwo... po pierwsze moi chłopcy z klasy... nie wykazali się żadną inicjatywą ani inteligencją... i poprostu dzisiejszy dzień kompletnie olali... nawet biedne nauczycielki by nic nie dostały...gdyby nie nasza wyrozumiała i wqrzona tą sytuacją pani basia... która niestety nie jest naszym wychowawcą... a szkoda... bo tamta to spoczęła na laurach i zamiast coś dołorzyć doradzić...pomóc...to tylko kase bierze dodatkową : tak więcypani barbara...pożyczyła nam pieniędzy trochę i się uzbierało na kwiatki dla nauczycielek noi jakieś tam ciasta na poczęstunek...co prawda nawet ich nie widziałam bo one dla nas przeznaczone nie były...tak więc wróciłam do domu z kwitkiem bez brzucha pełnego pączków itp. i bez prezenciku :(
ale na gg mnie sie humorek poleprzył bo oto koledzy z gg udowodnili mi że istnieją jeszcze prawdziwi mężczyźni...
poza tym... strasznie mi głupio dzisiaj było...dookoła pełno zakochanych par...każda dziewczyna w jednej ręce trzymała tulipanka albo innego kwiatka...zaś w drugiej ściskała rękę swojego ukochanego chłopaka...
aż się serce kraje...ja taka sama niczym sierotka tylko bez krasnali...