Komentarze: 1
kiedy słucham tej piosenki "my immortal" to przypominają mi się wakacje... jakos na poczatku, kiedy wyjechałam nad morze, poznałam pewnego chłopaka, i oczywiscie jak wiadomo sie zakochałam, bylismy razem itp, itd... zreszta to nie to sie liczylo tylko to ze ja sie zakochałam, on mnie chyba też kochał, ale nie zważałam na to bo to co ja wtedy czułam, przy jego obecnosci przerastało wszystko co przeżyłam wczesniej... choc trwało to kilka dni bo tylko 6, to ja zdazylam sie zakochac, kochac i przestac kochać... niestety...