Archiwum 13 lutego 2005


lut 13 2005 Walentynki...
Komentarze: 4

Jutro jest ten dżień, a właściwie to za dosłownie kilkadziesiąt minut, zacznie się dzień który powinien być przepełniony miłoscią, powinien kipieć od uśmiechu, w nadmiarze szczęscia piękne chwile powinniśmy dzielić z tym/tą jedyną... ale u mnie jak zwykle, pusto, smutno i samotnie... ta "radość' w moim sercu aż promirnuje i podajrze mogłaby baterie ładować... tak, taka jestem wesoła, szczęśliwa, zakochana, ale uśmiech zamienia się w łzy,na duszy tak ciężko, tkwię w jakieś beznadziejności połączonej z bezradnością, platonicznie zakochana- bo jakże by inaczej...  Jak zwykle najpiękniejszy dzien spędzę sama...
mój życiowy hymn : coldplay- the scientist

anioleq-1 : :