Archiwum styczeń 2004, strona 3


sty 08 2004 jak to jest kiedy sie pali?
Komentarze: 5

pytaliście się mnie czemu palę? no więc powiem wam że nikt kto nie pali i nigdy nie plaił tego nie zrozumie... bo on nie wie jak to jest... nawet jak kiedyś próbował to napewno się dusił i w ogóle ma nie miłe wrażenia...ale to dlatego że ten ktoś nie umiał się zaciągać... trzeba umiec palic żeby się uzależnić...wtedy czujesz taki wewnętrzny "głód" nikotynowy...jesteś taki rozdrażniony...wszytsko ci się nie udaje...denerwujesz się szybko...dopiero po fajce ci mija i czujesz się lepiej... lepiej...bo naprewde dobrze... kiedy już palisz tegoi upragnionego papierosa, to czujesz się taki spełniony i z przyjemnością się zaciągasz...

anioleq-1 : :
sty 08 2004 chyba rzuciłam!
Komentarze: 5

ojaa...ja chyba palenie rzuciłam! :) nie wiem jak do tego doszło, ale jakoś tak od wigilii do dzisiejszego dnia, wypaliłam tylko trzy fajki! jak dla mnie to mało przez taki długo okres czasu prawie nic nie paliłam... nawet mnie tak za specjalnie nie ciągnie chyba że się wqrwie... to wtedy tak...i to strasznie... czuje sie wtedy jak...ugh, nieważne...

                           
anioleq-1 : :
sty 06 2004 no dobra...
Komentarze: 4

no dobra...moze i macie racje...że bloga powinnam pisać dla siebie nie dla innych...ale jakoś dziwnie się czuję jeśli nie komentów... bo chociaż wiem że czytało je ponad 300 osób to są tak beznadziejne... że nie warto nawet na nie patrzeć..zlikwiduję to o tym żebyście komentowali (ten napis nad księgą). Ale tak na przyszłośc nie piszcie mi "dodam cię do linków jak chcesz tylko..." bo nie lubie czegoś takiego... jak chcecie mnie mieć w linkach to mnie miejcie tylko mi nie piszcie co muszę zrobić... żeby tak bylo... :\

mimo wszystko chiałabym podziękować wszystkim którzy to wstąpili choćby na chwile bo to właśnie dzięki wam mój licznić przekroczył juz 300 :)

anioleq-1 : :
sty 06 2004 smutno...
Komentarze: 3

jakm mi żle...jak smutno...i nikt nie pocieszy ;(

anioleq-1 : :
sty 05 2004 przykro mi przez was ...
Komentarze: 1

musze jednak przyznać że zawiodłam się na was... odwiedziło mnie od połowy grudnia ponad 280 osób a prawie nikt nie skomentował żadnej notki... same zera :( no prawie.. do księgi się nie czepiam bo wiem że popsuta jest... ale bardzo mi przykro z tego powodu że odwiedzacie mnie a nie zostawiacie po sobie żadnego śladu :(
bardzo mi smutno...

anioleq-1 : :