mar 05 2004

znamy się tylko z widzenia, a jednak łączy...


Komentarze: 4

dzieje się ze mną źle... oj bardzo... bary jakies zaczynam oglądac : ale kit z tym... chciałabym wam napisac coś o mojej miłości... otórz na imię ma Tomek (ślicznie wiem) i jest w moim wieku... jest szatynem... oczków nie znam :( bo się aż tak blisko z nim nie widziałam ;) wysoki... przystojny... ma piękny uśmiech... normanie powalający... i jest bardzo mądry... zakochałam się w nim właściwie z dnia na dzień.. całkiem spontanicznie... to chyba ten jego wzrok i uśmiech powalił mnie na nogi...kocham go i jestem tego pewna... bo po moich przejściach już wiem jak naprawdę wygląda miłość choćby ta nieodwzajemnina... nie mam zielonego pojęcia go on do mnie czuje... czy w ogóle coś czuje...
czasem kiedy go nie widzę przez dłuższy czas... tęsknię za nim... ale kiedy go zobaczę... mam te słynne motylki w brzuszku... i jestem poprostu happy :D

"...przez ulicę szeroką jak rzeka usmiechamy się czasem do siebie..."

anioleq-1 : :
06 marca 2004, 20:06
Skąd ja znam to uczucie..................................... Życzę Ci żeby poczuł do Ciebie to co Ty do niego! Pozdrawiam! :*
06 marca 2004, 13:46
a ja nic nie napiszę, bo ja się na 'tym' nie znam. o ;)
sarah_connor
06 marca 2004, 11:51
hehe ja tez mam te motylki w brzuchu...i nogi mi sie trzęsą jak Go widze...i on pewnie nawet nie wiem o moim istnieniu...
Ola =]
06 marca 2004, 09:26
Oluś coś mi się kojarzy, że ma niebieskie oczy.. =] zgadzam się uśmiech to on ma zniewalający...ale nic więcej nie piszę, bo jesio mnie zazdrośnico pobijesz! :P A blog masz śliczny, tylko qrde ze małe literki...i sie bardzo musze skupiać, żeby cokolwiek przeczytać! buziaczki :*

Dodaj komentarz