wygnana z raju...
Komentarze: 0
...WYGNANA Z RAJU....
Pewnego dnia zamkneli jej niebo,
Przycieli skrzydla
I zalozyli pieczec na serce,
Zeby juz wiecej nie zaznalo milosci
Maly aniolek pragnacy szczescia
Stracony do piekla…
Pewnego dnia zamkneli jej niebo
Pozalowali gwiazd dajacych nadzieje
By powracala wsrod mrokow nocy
Upadly aniol lzami
Torował droge na ziemie…
A ona pragnela tylko kochac
Zwykla, ludzka miloscia
Niewinna i bezgrzeszna
Wypelniajaca spiewem dusze
Unoszaca ja w strone slonca
Hen w obloki
Tam gdzie jej miejsce
Wybaczcie …
Tylko niechcacy zabrudzila skrzydla
Niewinna biel zastapila czerwienia
Wode zamienila na ogien,
Piekielny zar….
Pewnego dnia zamkneli jej niebo
Juz nie miala, do czego wracac.
Delikatne dlonie ociekaja krwia
Brudza anielskie skrzydla
Az pokryja sie barwa milosci.....
Dodaj komentarz