podsumowanie miesiąca...
Komentarze: 6
Maj była dla mnie : do przezycia...
w szkole największy sukces to : duzo piątek z maty i w ogóle... :D
w uczuciach natomiast : nic się nie zmieniło...
w domu było mi : mało mnie tam było...
w układach z przyjaciółmi jest teraz : cieplutko i milutko...
największy sukces miesiąca : dwa piwa za jednym zamachem... ;]
największa porażka : piwo źle działa na umysł i ciało...
ktoś kogo kocham : on tn...
ktoś kogo nie mogę znieść : tasior... koleżanka z klasy ;]
najbardzej szalony dzień : ten w którym piłam dwa piwa za jednym zamachem...
natrudniejsza chwila : prawie wszystkie chwile spędzone w szkole... :P
a dzisiaj : popełniłam morderstwo trzykrotnie! najpierw jakaś wielka mucha olbrzymka -zabiłam... później troche mniejsza musza - zabiłam i dałam trzepakowi na pożarcie... i później jakiś mniejszy robal - zabiłam a tata powiedział że to był kleszcz...
motto na przyszłość : nie zabijaj...
Dodaj komentarz