paź 31 2004

noi dupa...


Komentarze: 4

noi znów... już nie wiem jak mam to zacząć  bo prawie zawsze zaczynam tak samo... otóż znów byłam w kolorze (chyba nie musze powtarzac co to i co tam jest ;)) jednak tym razem nie bylo fajnie... wręcz przeciwnie...
po pierwsze nie bylo jego :(
po drugie sprzęt nawalił tzn bezpieczniki czy cuś noi muzyki od 23 juz nie bylo :/
dlatego dzisiaj już nie mam takiego fajoskiego i super odlotowego humoru... wręcz przeciwnie czuję się nieco zdezelowana, wszystkie kosci i mięśnie mnie z deczka bolą ale to i tak zaden ból z porównaniem do tego co obecnie czuję i myślę... taka cholerna pustka i pretensje do samej siebie już nawet nie wiem o co... ważne że sa i mnie męczą...straszne..
jutro ten dzień... zmarłych, tych których już tu nie ma i raczej nie powrocą... osobiscie nienawidze tego dnia... jedyne co mnie wręcz urzeka to ten widok...kiedy się idzie wieczorem kiedy jest już ciemno między grobami tych nieszczęsnych umarłych dusz i widzi się a nawet podziwia setki zapalonych zniczy...takie niebywałe i wyjątkowe uczucie a myśli... takie dziwne najczęsciej o zyciu, o śmierci... o tym jak było, jak jest i jak będzie czy też jak być powinno...
"...wszystko jest żartem..przemija i gaśnie..."

anioleq-1 : :
mrowka
01 listopada 2004, 12:51
bardzo mi milo ze jestem w linkach =). ja nie przepadam za listopadem, cmentarzami i smutnymi myslami. jedno co cieszy to siweta coraz blizej. zapraszam do mnie gdzie konkurs!!!!![Pamietnik_Margaret]
ja_w_moim_swiecie
31 października 2004, 17:28
Ja nei cierpie cmentarzy w 1 listopada.... bardziej przypominaja one wtedy targ handlowy niz cmentarz.... bleh.
Młody_15
31 października 2004, 12:42
a ja lubie cmentarz...ale wole jeździc sobie sam...pomyslec...
31 października 2004, 12:16
... lubię cmęntarz w nocy. Wtedy tak naprawdę można odwiedzić swoich bliskich, bo możemy ich poczuć innymi zmysłami. Moja wczorajsza imprezka też nie była zbyt udana.

Dodaj komentarz