nie chce widziec, nie chce czuc...
Komentarze: 4
Noi znów inaczej. Moze teraz troche weselej? Chciałam zeby chociaz tym którzy czytają [o ile takowi istnieją] nie udzielał się mój humor już nie tyle co przez notki jak poprzez szablon. Taki jakiś zwariowany.. sama nie wiem co mnie pchnęło zeby taki zrobic, a co dopiero tu zamieścić... wiem jedynie, że ostanio coraz gorzej mi się powodzi. Coprawda jeżeli pomyślę o ostaniej sobocie w której miała miejsce akcja pt. podrywanie mnie i eweliny przez dwóch chłopaków to robi się wesoło. Trzeba zaznaczyć że akcja nie udana z powodu braku inwencji twórczej i wyobraźni! owych mężczyzn, a szkoda bo ten jeden był całkiem fajny zarówno wizualnie jak i wewnętrznie. To nie była jedyna taka akcja, przynajmniej w moim wypadku. Otóż ostatnio również jakiś chlopak, a właściwie facet, bo troche starszy był, zaczepiał mnie , najpierw "puszczając" mi zalotnego balona [z gumy:P], przechodząc w prze-sexowny uśmiech, aż po tekst "ej dziewczyno chodź tu..." no poprostu uległam mu całkowicie :P
Jeśli chodzi o szkołę to już połowę osobników płci przeciwnej unikam, z rożnych powodów... a to że mi się podoba ale nie mam u niego szans, albo podoba mi się i on o tym wie, a ja nie chce zeby on wiedział, albo kiedyś z kimś coś było, albo ze sie we mnie kocha.. i tak mozna wymieniać, sporo by jeszcze tego bylo...
Poza tym to powinnam się uczyć, wiec chyba juz zakończe tę nudną i troche pozbawioną weny twórczej, notatke... upojnej zyczę :)
Dodaj komentarz