lip 09 2004

na głowie piekny mam wiaaanek, w ręku ziolonyy...


Komentarze: 3

no wakacjie... hy... pogoda niby ładna... parno na dworze... ale ujdzie... mozna się poopalać... ponudzić... tak strasznie mi się nudzi... w sercu mam pustkę taką ze az echo jest czasami... słychac jak powtarza imiona niektórych chłopaków... ale zaden nie wydaje sie interesujący..
nie mogę o nim zapomnieć.. i pluję sobie w brodę myśląc o tym jak mogło być pięknie...
ps.wpadnijcie czasem na mojego bloga tu prooosze...

anioleq-1 : :
Ocennki
12 lipca 2004, 21:11
Twoj blog oceniony!! www.ocennki.mylog.pl
09 lipca 2004, 14:50
Anioleq, nie zapomnialem, ale byl z tym pewien problem. Mianowicie dzieci nie mówily w ogóle po angielsku ani po polsku, porozumiewać się z nimi można bylo albo przy pomocy slowniczka polsko-arabskiego, co bylo cholernie trudne albo przez tlumaczy, którzy byli w takich sytuacjach bardzo oficjalni. Wytlumaczenie im od kogo i dlaczego mają pozdrowienia (u nich nie ma zwyczaju pozdrawiania nieznajomych ludzi, trzeba by im bylo tlumaczyć jak i o co chodzi) wydawalo mi się tak trudne i wymagające tak wiele wysilku, że poddalem się. Zrozum i wybacz.
09 lipca 2004, 14:34
Ola, czy Ty tą notatkę dziś pisałaś..? Gdzie jest parno ? gdzie sie można opalać..? chyba w Afryce...albo wy na tym swoim poludniu macie inna pogode..bo za moim oknem jest szaro buro i do dupy...ehhh...ciagle padaaaa...na na na...

Dodaj komentarz