behind blue eyes...
Komentarze: 5
wczoraj stała się rzecz straszna... moja mama poszła do szkoły... na drzwi otwarte... : noi dowiedzieli się rodzice jaka jest moja sytuacja... ale nie byli aż tak źli... bo ola jest zajebista i wszystkie ocenki poprawiła i już właściwie nie trzeba się tak martwić zbytnio dlatego mozna powiedzieć że jest gooood...
przytłacza mnie tylko jedna rzecz... zbliżające się egzaminyy... tak szczerze to starsznie się boję... ze sobie nie poradze i w ogóle... okropności... moja miłośc im zimniej tym bardzej się osłabia ale wciąż kocham... niczym głupia nastolatka... mnie się zdaje ze on o tym wie... bo dzisiaj jak mnie zauważył to już jakieś uśmieszki i gadki do kolegi przesyłał... fajnie... poprostu bomba...
a tak na magrinesie... to gdzie się podziała wioosna !?
Dodaj komentarz