cze 05 2004

a nóż widelec klamka minus drzwi...?


Komentarze: 3

wczoraj byłam na imprezie... takiej typowo pijackiej... ale spoko było... co tam że większośc czasu spędziłam w ubikacji i spiąc gdzies na jakieś kanapie... wazne ze było kulowo... poznałam pewnego chłopaka... Maciek sie zowie... nawet fajny... co ja gadam... bardzo fajny :) ale z nim to nic nie będzie... bo niby co ma być...? to że napisał na gg nie znaczy że mu chociaż w najmneijszym spotniu zalezy...prawda?
ogolnie dziś kacuś-gigantuś... u wiktora rozbite szkło... i zażygane okna, wc... ale to się wytnie... liczyła się zabawa w ku-ku ;]
ps. ewelinko dziękuję ci ze się mną tak dzielnie opiekowałaś :*
ps2.a noż widelec klamka minus drzwi znów sie zakochałam...?

anioleq-1 : :
Vilia
05 czerwca 2004, 19:05
To fajnie, że dobrze się bawiłaś:) skąd wiesz, że nic nie będzie z Maćkiem?? Szanse są zawsze:) Pozdrówki.
05 czerwca 2004, 12:44
Ola to ile wypiłaś ? :P boshe jak wspaniale jest znów mieć monitor :D Hm...Maciek...no ładnie... :P
Młody_15
05 czerwca 2004, 11:39
No ładnie sie imprezowało,łądnie :) a z tym zakochaniem to ja mam podobnie!

Dodaj komentarz