sty 10 2004

mój sen...


Komentarze: 2

moje życie coraz bardziej traci sens... nie wiem czemu jakoś tak nagle... poza tym dzisiaj śniła mi się moja zmarła babcia... bardzo ją kochałam, ale nie zdążyłąm jej tego powiedzieć... we śnie była taka rozpromieniona, uśmiechnięta i szczęśliwa... jak ją zobaczyłam odrazu ją tak mocno przytuliłam... a ona mi tłumaczyła dlaczego jej nie było... przytulałam ją mocno i zastanawiałam się czy już ją puścić czy jeszcze tkwić w jej ramionach...
bardzo tęsknię :(

anioleq-1 : :
lil*mermaid from http://www.devi
11 stycznia 2004, 13:46
smierc bliskiej osoby ma zawsze olbrzymi wplyw na czlowieka. wiem to z autopsji...:( ale z perspektywy czasu mowie i uwierz mi ze kazde wydarzenie zzyciowe czegos nas uczy, rozwija, nawet tak tragiczne jak smierc... pozdrawiam.
10 stycznia 2004, 23:33
Uwierz mi ze kiedys nabierze tylko musisz w to wierzyc.Zycie jest piękne tylko często dosięgają nas chwile zwatpienie.Ale musi tak byc.Zobaczysz wszystko pouklada sie.Wierze w Ciebie.:*

Dodaj komentarz