lip 04 2005

I'd like to be lost with you.


Komentarze: 5

jestem...zeby pusto nie bylo...jakoś, nie mogłam zebrac mysli zeby tu zawitać. no ale :P
jestem w trakcie pracy nad nowym szablonem... ciężko mi to idzie, ale mam nadzieje, że efekt bedzie cieszył oczka :)
a co u mnie? u mnie to co zawsze.. nudno.. chcoiaz nie, pare dni temu byłam na wsiii. spędziłam tam niecałe trzy dni. fajnie. widzialam male krowki i byczki, zaganiałam kaczki :D odganiałam muchy :P piłam świeżuchne mleczko prosto od krowy, i ogólnie pooddychałam świeżym powietrzem, bez spalin, za to z lekką nutką gowienka ;)
osttanio podróżuję, często.. bywam w wielu miejscach jednego dnia.. paryż, londyn, wnecja... nawet na alaske zawiatałam, probowałam dotrzeć do holywood, ale się zgubiłam, dobrze, ze  kolega podrozował niedaleko mnie to wyciągnąl mnie z opresji... brzmi głupio, nie? ale to prawda :P tylko że taka teoretyczna, tak na powaznie to moj tata wynalazł strone z mapą świata, ze zdjeciami satelitarnymi gdzie mozna robić takie zbliżenia, że nawet widać, jak w wenecji statki pływają po kanałach :) serio! tu daje to coś, jakbyście nie wierzyli :P
no.. i nie buszuję tylko po swiecie, bo po necie tez. fajne strony odnalazłam, przy których teraz spedzam swój czas... wena na mnie naciera.. taka do malowania, rysowania, tworzenia, twórcza taka... mam nadzieje, że minie, bo leń jestem i nie chce mi sie działać ;)
zaraz wychodze na dwółr, tzn z kolezanką pod blokiem na ławeczce usiąść, pogadać, ostatnio tak lubie...

anioleq-1 : :
09 lipca 2005, 11:20
Ja mam babcię na wsi i lubię tam spędzać czas... wszystko płynie wolniej, a poza tym jak sama napisałaś, można doświadczyć wielu rzeczy...:). A poza tym, kontakt z dziadkami, boję się, że już blisko do.. ech..
A wiesz, jest też gdzieś taka satelitarna mapa warszawy, widać parkujące samochody i jestem pewien, że rząd mógłby zobaczyć jak cerujesz spodnie na tej swojej ławeczce...
Bo ja też ostatnio lubię sobie tak wyjść i posiedzieć... Wczoraj mnie naszło pójść sobie na naszą miejscówkę, to oczywiście spotkaliśmy straż graniczną, a byliśmy w stanie wskazującym...
pokora
05 lipca 2005, 14:01
łohoho kobietko. tak czytałam tą notkę i zastanawiałam się czy ten blog nie jest czasem mój bo u mnie to samo... :) no prawie...
ze znajomymi spedzialm prawie trzy dni na wsi. much było tam miliony. i gowienkiem jechało :)
aa i ja też przed blok na ławeczke dzien w dzień :)
kasia ef
04 lipca 2005, 23:23
ta lekka nuta gówienka rozwaliła mnie :D też bym chciała na wieś pojechać, ale nie mam do kogo... taka wena artystyczna to wcale nie jest takie lenistwo brzydkie, rasowe! :P wyciszyć się można przynajmniej.
Papierowe_Skrzydła
04 lipca 2005, 23:21
he..to Ty jak mój tata, też ciągle siedzi przed tą mapą i probuje nasz blok znależć.. ale coś trafić nie może ;]
a co do tych szablonów, to wiesz pamiętaj o mnie ;] :*
Kumcia
04 lipca 2005, 23:20
Jak ja dawno na wsi nie bylam..:) hmmm..ale w sumie moje miasto to jak ciut wieksza wioska:) czasem tez o dziwo skadsc wiaterek przywieje swierze powietrze z lekka nutka gownienka:) haha!

Dodaj komentarz