Archiwum listopad 2004, strona 2


lis 02 2004 kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce...
Komentarze: 9

i znów zielono.. nie wiem moze ta zielen ma na mnie jakoś działać uspokajająco czy jak... moze poprostu znów nadeszła chwila zmian... o boze... nie lubie takich nagłych zmian tyle szumu i w głowie narobiła jedna malutenka zmiana, ba! to nawet to nie bylo... poprostu chwila zapomnienia i szaleństwa a tyle smutków mi teraz przyszło zmosić...
wczoraj bylam u kuzynki i tak się nakłamałam jak nigdy :) powiedziałam ze mam od dwóch miechów faceta i w ogóle ze nam sie zajebiscie układa... ona w to uwierzyła normalnie nie wiem jak mogła ;]
poza tym obiecałam sobie ze po napisaniu notki wezmę się za lekcje... obiacałam... ale chyba jakoś mi sie juz zapomniało bo to dawno obiecywałam jakieś dwadzieścia minut temu :>

anioleq-1 : :
lis 01 2004 sweet dreams are made of this, who am I to...
Komentarze: 4

ale dupa... popatrzyłam czasem przeczytałam, i moze skomentowałam dzisiejsze notki wasze i nie wasze...wszystko takie smętne... ja wiem ze to taki dzien i nawet nie wypada się uśmiechac ale na przykład moja uwagę dzisiejszego dnia zupełnie odwróciło to ze moja mama rano zaczęła mi wyjmowac ciuchy z szaf i pokaywc jak mam sie ubrac... bo ona nie będzie się za mnie wstydzic :/ qrrrde, później na cmentarzu dosłowna rewia mody... wszyscy patrzyli na siebie takim wzrokiem - dziwnym, badawczym, obmyślając zapewne "skąd ona wytrzasnęła to futerko? a kozaczki? cholera widać ze bogata jest..."
noi bądz tu człowieku mądrym...
acha i ja osobiscie stwierdzam ze kitem jest fakt ze ludzie w Polsce pieniędzy nie mają... bo właśnie dzisiaj bylo widac jakie to społeczeństwo jest "biedne" :
ps. nie lubie, nie lubie, nie lubie...nienawidze tego "święta" !!

anioleq-1 : :